Jaki był początek prawa chroniącego sygnalistę?
Historia prawa chroniącego sygnalistę na świecie ma swój początek już ponad 100 lat temu w USA. Pierwszym formalnym aktem chroniącym sygnalistę jest Ustawa Lloyda-La Follette z 1912 roku.
Następnie przez długie lata nie było prac związanych z prawem sygnalistów aż do lat 70-tych, kiedy to w wyniku wielu kryzysowych sytuacji nastąpiła konieczność dalszej ochrony i rozszerzenie praw sygnalisty. Zwrócono wówczas uwagę, na skalę ujawnień przestępstw i zapobieganiu nadużyciom oraz łamaniu prawa: od korupcji i zwykłych oszustw podatkowych, przez łamanie przepisów bezpieczeństwa, kodeksu pracy, po działania zagrażające życiu i zdrowiu obywateli czy zwierząt, np. nielegalne pozbywanie się lub składowanie odpadów bez niezbędnych zgód administracyjnych, użycie zabronionych substancji do produkcji (afera Enron, Panama Papers, Facebook, Watergate) itd..
Sformalizowanie prawa dotyczącego osób zgłaszających nadużycia prawa w polityce, przedsiębiorstwach itp. stało się koniecznością.
Jak narodziło się prawo chroniące sygnalistów?
Ustawa Lloyda-La Follette’a była reformą służby cywilnej uchwaloną przez Kongres pod patronatem Roberta La Follette’a, postępowego senatora z Wisconsin. Ustawa ustanawiała procedury zwalniania pracowników federalnych i gwarantowała pracownikom federalnym prawo do komunikowania się z członkami Kongresu, w efekcie czyniąc ją pierwszym aktem prawnym chroniącym „sygnalistów”. Ustawa chroniła również prawo pracowników federalnych do wstępowania do związków zawodowych.
Ideą tej ustawy było chronienie przed reperkusjami tych, którzy odważą się skrytykować pracodawców. Impulsem do działania dla La Follette stanowiła skarga pracownika chicagowskiej poczty na warunki sanitarne panujące na zapleczu dla pracowników.
Rozwój prawa przeciw kneblowaniu ust pracownikom kolejny etap zaznaczył w 1978 roku w ustawie o reformie służby cywilnej. Jej celem było ustawodawcom informacji od pracowników federalnych. Kongres zezwolił w ten sposób na bezpośredni kontakt pracowników, którzy zgłaszali przypadki korupcji i niekompetencji przełożonych.
To właśnie w latach od 1972 do 1990 roku, USA ustanowiło szereg praw, które rozszerzały legalne działania sygnalistów. Od czasu ustanowienia Lloyda-La Follette Law wprowadzano różne ustawy dające pracownikom prawo wypowiedzi, włączając w to Clean Water Act (1972) , Surface Transportation Assistance Act (1982), False Claims Act of (1982), czy Sarbanes-Oxley Act (2002).
W tym czasie, sygnaliści zyskali gwarancje zapewniające im bezpieczeństwo, jednak ich zgłoszenia w tamtym czasie nadal mogły dotyczyć jedynie ujawniania informacji o działaniu na szkodę środowiska takie jak zanieczyszczenia powietrza, wody, gruntu itp. Natomiast ważnym było to, że ustawa chroniąca sygnalistów zaczęła chronić nie tylko pracowników rządu USA, ale również pracowników firm, które mogły i miały wpływ na środowisko naturalne.
W lipcu 1998 rząd Wielkiej Brytanii podpisał ustawę o bezpieczeństwie sygnalistów, nazwaną Public Interest Disclosure Act. Chroniła ona pracowników działających w dobrej wierze, którzy zgłaszali naruszenia swoich pracodawców – wszystko to w ochronie interesu publicznego. Dzięki temu rozporządzeniu, pracownicy nie musieli obawiać się represyjnych i często nielegalnych praktyk pracodawcy.
W lipcu 2002 roku Kongres Stanów Zjednoczonych uchwalił ustawę regulującą praktyki finansowe oraz ład korporacyjny. Wydarzenie to było pokłosiem afer związanych ze spółkami takimi jak Enron i WorldCom. Skandale finansowe, jakie wybuchły w USA zachwiały wówczas gospodarką krajową i spowodowały ogromny spadek zaufania wśród inwestorów do wszelkich podmiotów finansowych, takich jak doradcy inwestycyjni, audytorzy czy też zarządy giełdowych spółek. Ustawa o ochronie sygnalistów, miała więc na celu ukrócenie malwersacji finansowych i przywrócenie ładu oraz zaufania do tego typu instytucji.